środa, 17 września 2014

Galop 44

"Dwaj bracia. Dwa światy. Jedno powstanie."

W tym roku minęła 70 rocznica wybuchu i zakończenia powstania warszawskiego. W Warszawie zawyły syreny i przez minutę czas się zatrzymał. W całym kraju odbyło się wiele pięknych uroczystości, wygłoszono wiele przemówień, złożono wiele kwiatów, napisano i wydano wiele książek.

Jedną z nich jest właśnie "Galop 44" Moniki Kowaleczko-Szumowskiej. Czym jest tytułowy "Galop"? Jest to tytuł utworu kompozytora Richarda Eilenberga. Nauczycielka lekcji pianina Wojtka i Mikołaja - głównych bohaterów - wybrała ten utwór żeby zagrali go na cztery ręce. Miało to zbliżyć chłopców do siebie, ponieważ różniło ich wszystko. Młodszy Mikołaj był szalony, entuzjastyczny, robił wiele rzeczy na raz, wszędzie go było pełno co wiązało się z wieloma szkodami. Z kolei starszy Wojtek jest powściągliwy, ułożony, spokojny, małomówny i zazwyczaj nie miał ochoty przebywać z postrzelonym Mikołajem. Jedyną wspólną pasją chłopców była muzyka. W czasie wakacji, 1 sierpnia, chłopcy uczestniczyli w obchodach rocznicy wybuchu powstania warszawskiego. Tutaj również chłopcy się różnili. Mikołaj podchodził do tego wydarzenia bardzo patriotycznie, z kolei Wojtka denerwowało "patriotyczne pochlipywanie" współtowarzyszy. Chłopcy odwiedzili Muzeum Powstania Warszawskiego w którym oglądali dokumentalne filmy i zwiedzali wystawy. Na jednym właśnie z dokumentalnych filmów z powstania, na ekranie Wojtek zobaczył Mikołaja w bluzie którą miał przed chwilą na sobie... Nie zdradzając szczegółów, tak zaczyna się ta historia, która zbliży chłopaków na zawsze...

Dobrze napisana, z wartką akcją, z niebanalną historią. Dwa światy, przeszłość i teraźniejszość, połączone za pośrednictwem dwóch młodych chłopaków. Fikcja przeplata się z faktami, współczesność z przeszłością, radość z porażką, nienawiść z miłością. Sam tytuł ma podwójne, ukryte znaczenie. Galop - coś co miało połączyć chłopców, dać im coś wspólnego, oraz 44 - rok wybuchu i zakończenia powstania warszawskiego, czas akcji książki, ale także coś co naprawdę ich połączyło. 

Powstało wiele książek na temat powstania warszawskiego. To jest kolejna z nich. Jest jednak w niej coś ważnego. Zwrócenie uwagi, że ważne są obchody, ważne jest mówienie o powstaniu i o historii, ważne są spotkania, przemówienia, kwiaty, kolejne książki. Najważniejsza jednak jest po prostu pamięć o tych którzy walczyli i którzy oddali życie za wolną Polskę. 


(sd)

1 komentarz:

Caroline Livre pisze...

Słyszałam dużo opinii o tej książce, zarówno pozytywnych, jak i negatywnych. Liczę na to, że kiedyś uda mi się ją przeczytać i wyrobić sobie własne zdanie na jej temat.
Pozdrawiam :)