Lustra, w których można się przejrzeć bywają różne. Małe,
duże, grube, cienkie, odporne na wilgoć i te, które pod jej wpływem czernieją.
Grafitowe i niebieskie. Czy mała, niepozorna mirabelka może być lustrem? Odpowiedź
okazała się zaskakująca.
28 września 2018 roku był wyjątkowo pięknym dniem. Złota, polska jesień
pyszniła się w całej krasie. W tym dniu w Domu Pomocy Społecznej „Złota Jesień”
w Czechowicach-Dziedzicach odbyły się warsztaty związane z książką „Mirabelka”
Cezarego Harasimowicza. Zaproszenie miało charakter otwarty i skierowano je do mieszkańców miasta.
Warsztaty prowadziły zaprzyjaźnione z mieszkańcami „Złotej Jesieni” Ewa Chrószcz i Katarzyna Wituś –
bibliotekarki z Miejskiej Biblioteki Publicznej.
Spotkanie – w pięknej atmosferze złotej jesieni – idealnie
wpisało się w treść warsztatów. Zaprezentowano tematykę książki, wysłuchano fragmentów oraz historii jej powstania. Uczestnicy układali puzzle, śpiewali piosenki, zdobili
zakładki z liści mirabelki, losowali listę życzeń.W trakcie „malowania”
drzewka rozpoczęła się opowieść mieszkańców:
Kiedyś w
pobliżu naszego budynku „Złotej Jesieni” rosła mirabelka. Była piękna, młoda, rodziła
wiele owoców. Nikt nie słyszał jej głosu, bo w domach takich jak „Złota Jesień”
nie ma małych dzieci. Jesteśmy my, dorośli, starzy ludzie. Schorowani. Często z
niepełnosprawnością. Mimo to każdej wiosny, gdy nasza mirabelka budziła się ze
snu zimowego – zachwycała. Lśniła. Budziła nas do życia. Pokazywała, że mimo
trudów i cierpienia warto wstać z łóżka. To nic, że starość jest trudna i
czasem nie do zniesienia. Mirabelka z każdym mijającym rokiem też była coraz starsza.
Owoców miała mniej.
O każdej porze roku zmieniała się, przypominając nam cykl życia, że życie Pokazywała niczym w lustrze jak zmienia się nasz czas. Dlatego warto dostrzegać wszystko co jest tu i teraz. Uśmiechać się. Mówić dobre słowa. Myśleć o innych z życzliwością. Robić co należy. Wtedy można odzyskać harmonię. Taka mirabelka dodaje nadziei, wiary i miłości...Niestety naszej mirabelki już nie ma...
Historia drzewa przy "Złotej Jesieni" - tak podobna - do tej w książce, pokazała, że życie i śmierci splata się ze sobą - i jedno bez drugiego nie istnieje. Wzruszenie było przeogromne.
O każdej porze roku zmieniała się, przypominając nam cykl życia, że życie Pokazywała niczym w lustrze jak zmienia się nasz czas. Dlatego warto dostrzegać wszystko co jest tu i teraz. Uśmiechać się. Mówić dobre słowa. Myśleć o innych z życzliwością. Robić co należy. Wtedy można odzyskać harmonię. Taka mirabelka dodaje nadziei, wiary i miłości...Niestety naszej mirabelki już nie ma...
Historia drzewa przy "Złotej Jesieni" - tak podobna - do tej w książce, pokazała, że życie i śmierci splata się ze sobą - i jedno bez drugiego nie istnieje. Wzruszenie było przeogromne.
Kilka dni później bibliotekarki wspólnie z mieszkańcami "Złotej Jesieni" zasadzili drzewko mirabelkę tuż przy wejściu głównym. I mimo że była to jesień, złota jesień - czas przygotowywania się do snu zimowego, życie znów zaczęło tętnić. Teraz
wszyscy niecierpliwie czekamy na kolejną wiosnę…To będzie wyjątkowa mirabelka, w której każdy może się przejrzeć - dziecko i dorosły. Przecież rośnie w wyjątkowym miejscu...
W Czechowicach-Dziedzicach dzięki warsztatom zasadzono
14 nowych mirabelek. Zamówili je do prywatnych domów pozostali uczestnicy spotkania.
Warsztaty odbyły się jako jedna z akcji czytelniczej „Mirabelka – kiełkująca historia w 100licy” w ramach oficjalnych obchodów 100-lecia Niepodległości. Organizatorem akcji jest Barbara Maria Morawiec, red. nacz. serwisu Lustro Biblioteki (www.lustrobiblioteki.pl), a współorganizatorem jest Wydawnictwo Zielona Sowa.
Warsztaty odbyły się jako jedna z akcji czytelniczej „Mirabelka – kiełkująca historia w 100licy” w ramach oficjalnych obchodów 100-lecia Niepodległości. Organizatorem akcji jest Barbara Maria Morawiec, red. nacz. serwisu Lustro Biblioteki (www.lustrobiblioteki.pl), a współorganizatorem jest Wydawnictwo Zielona Sowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz