Dla wielu rodziców dziecko siedzące w domu przed monitorem komputera to gwarancja jego bezpieczeństwa. Nic bardziej mylnego, bo chociaż w tej sytuacji trudno o guza czy podrapane kolana, dziecko może paść ofiarą cyberprzemocy ze strony rówieśników, natknąć się na niewłaściwe i niebezpieczne dla jego psychiki treści internetowe, stać się ofiarą internetowego przestępcy lub po prostu wpaść w uzależnienie, które odbije się na jego zdrowiu i relacjach społecznych.
Rodzice często nie są jednak świadomi, jakie zagrożenia czyhają na ich dzieci, spędzające coraz więcej czasu przed monitorem komputera. Według badań „EU Kids Online” (2010 r., grupa badana: 23420 dzieci w wieku 9-16 lat korzystających z Internetu), 92 proc. dzieci (w skali Europy) korzysta z Internetu przynajmniej raz na tydzień, 57 proc. - zagląda do sieci prawie codziennie.
Z kolei:
- 41 proc. rodziców, których dzieci miały w sieci kontakt ze zdjęciami lub filmami prezentującymi nagich ludzi lub ludzi uprawiających seks, jest przekonana, że ich dzieci nie widziały tego;
- 56 proc. rodziców, których dzieci otrzymały wiadomości zawierające treści seksualne, sądzi, że ich dzieci takich wiadomości nie otrzymywały;
- 61 proc. rodziców, których dzieci spotkały się osobiście z kimś poznanym w Internecie, jest przekonanych, że do takiego spotkania nie doszło.
Dla wielu rodziców naturalną reakcją na wieść o niebezpieczeństwach z jakimi miało kontakt ich dziecko albo w wyniku obawy przed jego uzależnieniem, jest całkowite odcięcie go od komputera. Chcemy przekonać rodziców, że to rozwiązanie wyłącznie na krótką metę – pozbawione dostępu do Internetu w domu, dziecko znajdzie go w szkole lub u swoich znajomych. Lepiej więc nauczyć dziecko właściwego, konstruktywnego podejścia do Internetu, by mogło wykorzystać jego pozytywny potencjał.
Źródło: http://fdn.pl/potencjalne-zagrozenia-dziecka-w-internecie