W trakcie wybierania książek, rozmowa dwóch chłopaków, wiek 10-12 lat:
- Nie gadaj do siebie, bo to choroba - mówi młodszy do starszego
- To nie jest choroba - odpowiada starszy
- Jest - mówi z przekonaniem młodszy
- Moja babcia mówi, że nie, a ona jest mądrzejsza od ciebie - odpowiada straszy.
Młodszy już się nie odzywa.
- Mamo, mamo, chcę książkę o kotach!
- Po co ci, jak nie umiesz czytać. Koty na tablecie sobie pooglądasz - odpowiada mama.
Telefon: - Halo, czy ja się dodzwoniłem do przedłużania audiobooków?
- Dzień dobry, czy ma pani może jakieś książki dla chłopaka, który brzydzi się czytaniem?
- Poproszę książkę, która ma w tytule co zrobić, żeby zostać strażakiem!
- Dwie, zwykłe bajki poproszę.
- Dzień dobry, przyszedłem sobie postać, bo dawno tu nie byłem.
- Widzisz warto czytać książki, bo przynajmniej można cukierka zarobić - przekonuje mama z uśmiechem.
- Dzień dobry, przyszedłem przez przypadek.
- Nie mam karty czytelnika, jestem na nazwisko.
-Wiem, że te książki, które oddaję są rozwalone, ale w sumie to są w bardzo dobrym stanie.
- Ja się tu czuję jak w starych czasach.
- Trochę się bardzo spóźniłem z oddaniem.
- Poproszę jakąś taką książkę o życiu.
Z cyklu stereotypy: -
- O jak miło, że tyle dzieci przychodzi do biblioteki. Przynajmniej nie będzie się pani nudzić.
Niezapomniane komplementy:
- Ale pani jest śliczna. Wygląda pani jak...moja babcia!
- Córka powiedziała, że wybiera pani super książki. I prosiła żeby pani nie szła jeszcze na emeryturę.
2 komentarze:
Ha, ha prośba małej dziewczynki, żeby p. Kasia nie szła jeszcze na emeryturę jest powalająca.
Kochane dzieciaki, tylko one tak potrafią rozbawić do łez.
Oj Kasiu, nie idź na emeryturę ani nigdzie indziej, dobra? 😉
Prześlij komentarz