poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Magiczna Noc z Andersenem

Noc z 4 na 5 kwietnia tego roku była wyjątkowa. I to nie za sprawą tajemniczej komety czy zaćmienia księżyca… To w Naszej bibliotece przez całą noc nie gasły światła i trwała magia Nocy z Andersenem! Po raz 12 dzieci, które najczęściej Nas odwiedzają i czytają najwięcej książek, zostały zaproszone do wspólnej zabawy. Gośćmi Pana Andersena byli: Zuzia, Julka, Karolinka, Wiktoria, Dawid, Julka, Mikołaj, Patrycja, Małgosia, Piotrek, Kuba, Damian, Teofil, Szymon oraz Klaudia.

18.00  ZBIÓRKA! Witamy kochanych gości i zapraszamy! Obóz rozbity, śpiwory i koce przygotowane, zaczynamy zabawę!

18.30 Już się wszyscy poznaliśmy. Każdy ma naklejkę z imieniem. Ale, ale nie jest tak łatwo! Jedna literka z imienia jest w innym kolorze – znacie owoc lub warzywo na tą literkę? Literka „w” sprawiła troszkę kłopotu: jaki znacie owoc na „w” oprócz winogron?:) Później udaliśmy się na wycieczkę… po bibliotece! Zajrzeliśmy w każdy kąt! Nawet tam, gdzie normalnie czytelnicy nie wchodzą. Hi, Hi… Julka była przez chwilę Panią w dziale Audio, a Patrycja pracowała przy kserze:)

18.30-02.00 – ZABAWA! Rozpoczęliśmy od nazwania naszego drzewka. Każdy mógł zaproponować swoją nazwę. Później w emocjonującym głosowaniu bezapelacyjnie wygrała nazwa „Drzewko Andersenek”. Podzieliliśmy się na dwie grupy i każda wykonała swój plakat. Kiedy już wszystko było gotowe wskoczyliśmy w buty i kurtki, zabraliśmy łopatę i popędziliśmy posadzić nasze drzewko. Oj! Kopanie wcale nie jest takie proste! Ale udało się:) Drzewko posadzone a nad nim dumnie zawisła jego nazwa.

Po powrocie czekała na nas pyszna kolacja przygotowana przez Panią Ewę i Panią Madzię. Byliśmy straaaasznie głodni! Powstała nawet trzypiętrowa kanapka, a od dżemu i nutelli aż kleiły się buzie! Posileni, pełni energii bawiliśmy się kolorowymi żyłkami. Zajęcia z filofunów poprowadziła dla Nas Pani Mariola Prządka. Na początku splot wydawał się być trudny, jednak szybko opanowaliśmy tą sztukę i pięknie opletliśmy ołówki. Do tej pracy potrzeba dużo cierpliwości i sprawnych palców:)

Później nadszedł czas na PSIKUSA! Podzieliliśmy się na trzy grupy i każda z grup wykonała swojego strasznego potwora. Był „Zjadacz mózgów”, „Glutopotwór” oraz „Pożeracza truskawek”. Razem z tymi stworkami, pocichutku przemknęliśmy, kryjąc się przed Strażą Miejską, na Plac Jana Pawła II. Tam pod osłoną nocy rozwiesiliśmy je między drzewami. Zostawiliśmy też na placu rysunki wykonane kredą. Hi, hi… Dawid odrysował całego Mikołaja! W czasie naszego rozrabiania wypatrzyła Nas jednak Straż Miejska… ale to nic! Pocichutku, pomalutku, wężykiem uciekliśmy im! I wróciliśmy do biblioteki:) Pomimo tego że specjalnie uciekaliśmy to tak naprawdę dziękujemy i było nam bardzo miło że nas pilnowali i dbali o nasze bezpieczeństwo:)

Po powrocie ze spaceru poprzebieraliśmy się i udaliśmy się na owocową ucztę. Na uczcie gościli: wróżki, księżniczki, leśniczy, koliberek, ninja, Michael Jackson, czarodziej, Król Julian, baletnica, pirat, król i inni goście:) Tak upłynął nam czas do północy…

…a po północy, kiedy wybiły dzwony, udaliśmy się na poszukiwanie skarbów. Zgasły wszystkie światła! Musieliśmy sobie pomóc latarkami. Ale, ale! Nie tak szybko! Aby dostać się do skarbu trzeba było znaleźć wskazówki! A te wskazówki to nie tylko droga która trzeba pokonać. To także zadania do wykonania: podskoki, klaskanie, obroty i łapanie kostki sąsiada to tylko niektóre z nich! W końcu się udało! Ale to nie był skarb! To była paczka ze słodkimi budyniami:) Więc szukaliśmy dalej. Droga prowadziła do piwnicy gdzie udało się nam znaleźć ten właściwy skarb! Szybko więc wróciliśmy z nim na górę, szybko zaglądając do środka… a w worku były maskotki:) Po tych emocjach część uczestników poszła spać a reszta bawiła się dalej. Był teatr cieni, układanie wieży z klocków, wygryzanie kształtów w waflach i odgadywanie kształtów.

02.00 – idziemy spać! Ale ponieważ w nocy uczestniczyli sami najlepsi czytelnicy, nie zabrakło czytania do poduszki:) pani Kasia przeczytała historię Elmera i motylka. A później, komu się jeszcze powieki nie zamykały, czytał przy latarce:)

02.30 – cisza…..

04.00 – oho! Ktoś jeszcze nie śpi i harcuje:)

07.00 – wszyscy śpią…. A Pani Ewa i Pani Madzia robią pobudkę!

7.30 – po wielkich trudach wszyscy wstali:) Na koniec była krótka rozgrzewka na rozbudzenie się:) A później odbyło się uroczyste rozdanie nagród książkowych i dyplomów dla dzielnych uczestników!

8.00 – śniadanie. Oj, już nie było tak gwarno jak przy kolacji:) po śniadanku czekaliśmy na rodziców i tak zakończyła się nasza nocna przygoda:)

Dziękujemy Pani Ewie i Madzi za nieocenioną pomoc:)
(sd)

środa, 2 kwietnia 2014

Zapraszamy na zajęcia plastyczne

Klub Małego Artysty

Zapraszamy wraz z Działem Promocji 
dzieci w wieku od 3-6 lat wraz z rodzicami/opiekunami 
na zajęcia techniczno-plastyczne.

Odbędą się w poniedziałek 14 kwietnia w godzinach od 10.00 - 11.00 w naszym Dziale dla Dzieci.

Ze względu na ograniczoną ilość miejsc, prosimy o potwierdzenie udziału w zajęciach - tel. 32 215 20 01, dzieciecy@mbp.czechowice-dziedzice.pl


Klub Plastyczny Pędzelek

Zapraszamy wraz z Działem Promocji 
dzieci w wieku od 7-12 lat 
na zajęcia techniczno-plastyczne.

Odbędą się w czwartek 24 kwietnia w godzinach od 15.00 - 16.00 w naszym Dziale dla Dzieci.

Ze względu na ograniczoną ilość miejsc, prosimy o potwierdzenie udziału w zajęciach - tel. 32 215 20 01, dzieciecy@mbp.czechowice-dziedzice.pl

poniedziałek, 31 marca 2014

Na sygnale!

W sobotę 29 marca naszą bibliotekę odwiedzili niecodzienni goście. Swoją karetką przyjechali Ratownicy Medyczni! Ale nie, nie, nie martwcie się:) Nic się nikomu nie stało:)

To Panowie Mariusz i Łukasz z Pogotowia Ratunkowego w Czechowicach-Dziedzicach wraz z fantomem Anią przybliżyli nam zasady udzielania pierwszej pomocy.

W zajęciach uczestniczyli: Jagoda, Michaś, Paweł, Weronika, Ola, Julka, Kuba, Mateusz, Ania, Kinga, Damian, Paweł, Szymon i Franek. Panowie ratownicy przynieśli ze sobą sprzęt jaki używają w codziennej pracy. Oj ciężkie to było, ciężkie... Duże zainteresowanie wzbudziła deska ortopedyczna do transportu osób z urazem kręgosłupa. Chłopcy porównali ją do deski surfingowej:)

Oczywiście przypomnieliśmy sobie numery alarmowe oraz jak powinna wyglądać rozmowa z dyspozytorem. Dzięki fantomowi mieliśmy okazję przećwiczyć sztuczne oddychanie. Okazuje się że to wcale nie jest takie proste i trzeba mieć dużo siły. Dowiedzieliśmy się również co robić kiedy zakrztusi się małe dziecko, co ratownicy pokazali nam na dziecięcym manekinie. Do wspomnianej deski ortopedycznej został, na ochotnika, przypięty Kuba. Moglibyśmy go obrócić nawet do góry nogami a on i tak by nie wypadł!:) Dzieci miały okazję pooddychać tlenem, posłuchać serca przez stetoskop, a także zobaczyli jak działa defibrylator.






Nie zabrakło także zwiedzania karetki pogotowia. Każdy mógł wejść do środka i zobaczyć co się skrywa w jej wnętrzu. Zobaczyli nosze na których przewozi się pacjentów, zapoznali się także z sygnałami świetlnymi oraz dźwiękowymi karetki.



Na zakończenie podziękowaliśmy ratownikom gromkimi brawami, laurkami i upominkami:) 
Dziękujemy również Pani Izie z Działu Promocji za zaproszenie tak fantastycznych gości:)




p.s. Ale się Ci nasi ratownicy świecą na zdjęciach!:)

(sd)

czwartek, 27 marca 2014

Bajkowe pacynki

Raz w miesiącu podczas zajęć Klubu Plastycznego "Pędzelek" dzieci wyczarowują pudełka, maskotki, kolorowe obrazy i inne cudeńka. Dzisiaj, w czwartek, 27 marca, Danusia, Paweł, Michaś, Oliwia i babcia Ali szyli pacynki. Takie do przytulania, schowania cennej pamiątki czy do zabawy. Kolejne zajęcia już za miesiąc. Szykuje się kolejna niespodzianka. Na zajęcia, które prowadzi pani Iza z Działu Promocji już dziś serdecznie zapraszamy;)   




(kap)

sobota, 22 marca 2014

Wiosenne zagadki

Łamigłówki dla Mądrej Główki!:) 

Spróbujcie rozwiązać te wiosenne zagadki z książki Anny Mikity "Zagadki dla maluchów" :)

1.
Porasta ją trawa
i kwiaty pachnące.
Lubią po niej skakać
wesołe zające.
Czasem się tam pasie 
baranek rogaty
albo czarna krowa
w piękne białe łaty.
2.
Ma czerwony dziób i nogi. 
Zawsze chodzi zamyślony
i od rana do wieczora
szuka w trawie żab zielonych.
3.
Kto to krząta się na kwiatach,
ciągle brzęczy, ciągle lata?
W ulu miodek produkuje,
który bardzo ci smakuje.
4.
Jedne mają igły, choć nie są jeżami,
drugie na wiosnę pokrywają się listkami. 
5.
Siadły na drzewie kotki puchate,
nie mają wąsów, nie mają łatek, 
ale pazurki być może mają,
bo się gałązek mocno trzymają.
6. 
Gzy wiosna nadchodzi,
kwiaty rozkwitają,
one z ciepłych krajów
do nas powracają.
7.
Wiosną nad strumyczkiem
zakwitły kwiatuszki - 
miały żółte środki i zielone nóżki.
W niebieskie płateczki
ubrały się skromnie
i proszą cię grzecznie:
"Nie zapomnij o mnie".


Udało Wam się odgadnąć wszystkie zagadki?
Na pewno! :):)
Gratulacje!


1. łąka, 2. bocian, 3. pszczoła, 4. drzewa, 5. bazie, 6. ptaki, 7. niezapominajki



piątek, 21 marca 2014

Wiosna! Wiosna! Wiosna!

Dziś, Pierwszego Dnia Wiosny przywitała nas piękna pogoda:)

Wraz z wiosną przychodzą coraz cieplejsze i dłuższe dni. Jest więcej słońca więc śnieg i lód topnieją. Plusk! Wiosna to także deszczowa pogoda. Woda i słońce są potrzebne aby drzewa, krzewy i kwiaty mogły rosnąć i rosnąc! Gleba rozmarza i mięknie. Ludzie zaczynają w swoich ogródkach siać kwiaty i warzywa. Gdy dni staną się cieplejsze, małe marchewki szybko urosną! I będą pyszne:)
Pojawiają się także pierwsze wiosenne kwiaty: przebiśniegi, krokusy czy szafirki.

Fot.: http://blogiceo.nq.plhttp://swiat-obrazkow.plhttp://budujesz.infohttp://www.tapetus.pl

A co słychać u zwierzaków? Wiosną wiele zwierząt ma potomstwo. Gdy pogoda staje się cieplejsza, zwierzaki wychodzą ze swoich zimowych domów. Zaczynają poszukiwać pożywienia: jagód, nasion, orzechów oraz innego pokarmu. Ptaszki wiosną mają bardzo dużo pracy! Muszą zbudować swoje gniazdo. Latają tam i z powrotem z liśćmi i gałązkami w dziobie. Kiedy gniazdko jest już gotowe, samiczka składa w nim jaja z których wyklują się małe ptaszki. Do Polski wracają również nasze kochane bociany:)
Źródło: Księga zagadek: wiosna-lato. Egmont Polska, Warszawa 2013

Fot.: http://plfoto.comulicaekologiczna.plhttp://klubciconia.ptaki.info.plhttp://www.fotoplatforma.pl


A czy Wy widzieliście już bociana?:)
(sd)



czwartek, 13 marca 2014

Kisiel króla Artura

Dzisiaj mamy prawdziwie wiosenny dzień - słońce otula nas ciepłymi promieniami. Zimowe buty i ciepłe kurtki póki co odstawiamy do kąta. W taki dzień nie ma nic lepszego niż kisiel króla Artura. No tak, wiem kisiel można kupić gotowy, zalać wodę i już mamy smaczną przekąskę. Zapewniam Was jednak, że nic nie smakuje tak dobrze jak samodzielnie przygotowane danie...a więc do dzieła.

Lista zakupów:
1/2 litra soku z porzeczki  (gotowy sok z kartonu lub butelki)
2 płaskie łyżki stołowe maki ziemniaczanej
1 łyżka cukru
1/2 cytryny
maliny lub jeżyny, lub porzeczki, lub...wszystko naraz

Przygotowanie:
1. Z pół litra soku porzeczkowego odlej pół szklanki. Resztę wlej do garnuszka i zagotuj.
2. Do odlanego soku wsyp mąkę ziemniaczaną oraz cukier i dokładnie wymieszaj tak, by powstała zawiesina (mama albo tata powiedzą Ci, jak to powinno wyglądać).
3. Kiedy podgrzewany na kuchence sok zacznie wrzeć (to znaczy bulgotać), wlej do niego zawiesinę i cały czas mieszaj.
5. Po chwili, gdy kisiel już będzie gęsty, zdejmij go z ognia. Wciśnij do niego sok z cytryny (postaraj się, by nie wpadły tam pestki) i wymieszaj.
5. Następnie dodaj do kisielu umyte owoce i jeszcze raz delikatnie wymieszaj. Kisiel przełóż do małych miseczek. Jeśli nie mamy owoców można na kisiel dodać ubitą przez mamę śmietanę. Smacznego;)

P.S. No i najważniejsze - skąd ta nazwa? Dawno, dawno temu w pewnym zamku, w wielkiej komnacie stanął stół. I może nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego - ot, stół jak stół - gdyby nie fakt, że był wielki i okrągły. To najsłynniejszy w świecie Okrągły Stół króla Artura. I to właśnie na tym stole pojawił się Kisiel Króla Artura... jeśli chcecie poznać historię od początku zapraszamy do naszej Biblioteki po książkę Beaty Biały i Ewy Olejnik "Twarożek Białej Damy". Słodkie, owocowe pozdrowienia;)

Fot.: ARKADIUSZ ŚCICHOCKI / AG
(kap)